W obliczu niezwykle wysokich cen, jakie potrafią osiągnąć suknie ślubne w salonach, coraz więcej kobiet decyduje się na sprowadzenie sukni z zagranicy. Czy to rzeczywiście się opłaca? I jakie mogą pojawić się problemy w przypadku sprowadzania sukni z USA czy z Francji?
W typowym salonie ślubnym koszt sukni to przedział od 1500 do 3000 zł. Dla niektórych osób to zbyt duże koszty. Przeglądając strony internetowe zagranicznych salonów okazuje się jednak, że w USA można kupić równie piękne suknie już za 160 – 300 $. Różnica jest spora – nawet jeśli doliczy się do tego koszty przesyłki.
Ze sprowadzeniem sukni z zagranicy wiąże się jednak kilka trudności i niebezpieczeństw. Przede wszystkim kwestie rozmiaru i dopasowania sukienki. Opierać możemy się tylko na standardowych tabelach rozmiarów i prawie zawsze konieczne będą poprawki krawieckie. Drugim niebezpieczeństwem jest uszkodzenie sukni podczas transportu. Jeśli mamy wystarczająco czasu do ślubu nie ma z tym większych problemów, ale jeśli ślub jest za miesiąc można nie zdążyć z wymianą. Ostatnim ryzykiem jest kwestia wyglądu sukni i tego, że zdjęcie nie zawsze odzwierciedla idealnie wygląd sukienki i jej układanie się na ciele.
Warto jednak wiedzieć, że w dobie wszechobecnego Internetu, suknie ślubną sprowadzić można nawet z Australii czy Japonii.
